Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
19malutki95
Moderator
Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Katowice
|
Wysłany: Śro 18:59, 19 Lis 2008 Temat postu: O jasiu xd |
|
|
Jasio przynosi do domu torbę pełną jabłek. Mama pyta go:
- Skąd masz te jabłka?
Na to Jasiu:
- Od sąsiada.
- A on wie o tym? - pyta mama.
- No pewnie, przecież mnie gonił!
__________________________________________________
W parku na ławce siedzi Jasio, a obok niego siedzi kobieta w ciąży. W pewnym momencie Jasio nie wytrzymuje i pyta kobietę:
- Co tam pani ma?
- Dzidziusia.
- A kocha je pani?
- Oczywiście.
- To dlaczego je pani zjadła?
________________________________________________
Na lekcji religii:
- Kto z was, chciałby iść o nieba?
Wszystkie dzieci podnoszą ręce do góry. Tylko Jaś siedzi bez ruchu.
- A ty, mój chłopcze - pyta ksiądz - nie chcesz iść do nieba?
- Chcę i to bardzo, ale obiecałem tacie, że po lekcjach szybko wrócę do domu!
_______________________________________________
To może nie jest o jasiu ale też jest nawet fajne Razz
Podczas wizyty w szpitalu psychiatrycznym gość pyta ordynatora jakie kryteria stosują, aby zdecydować czy ktoś powinien zostać zamknięty w zakładzie czy nie.
Ordynator odpowiedział:
- Napełniamy wannę, a potem dajemy tej osobie łyżeczkę do herbaty, kubek i wiadro i prosimy, aby opróżnił wannę.
- Aha, rozumiem - powiedział gość - normalna osoba użyje wiadra, bo jest większe niż łyżeczka czy kubek.
- Nie - powiedział ordynator- normalna osoba pociągnęłaby za korek. Chce pan pokój z widokiem czy bez?
Trochę denne te kawały ale dodałem tak dla jaj
Sklejilem posty
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Repcak1
Administrator
Dołączył: 17 Lis 2008
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 20:33, 19 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Panie Moderatorze.... Pan masz pilnowac a nie sam lamac regulami ;pp
|
|
Powrót do góry |
|
|
klaudusia
Przewodniczacy
Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 16:31, 23 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Haha. to ja coś co na serio było ale nie o jasiu xD
do mojej mamy w pracy na gg pisze nieznajomy:
-Grzesiek?
a ona na to:
-nie Prince Polo
możecie nie zajarzyć ale ona w pracy jest głodna xD
|
|
Powrót do góry |
|
|
Repcak1
Administrator
Dołączył: 17 Lis 2008
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 20:33, 23 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
To mnie nie przebije nikt
Stoje na przystanku i Autobus nie jedzie...
No to dzwonie do matki nie odbiera...
Wlacza sie automatyczna sekretarka wiec sie rozlaczam(niestety tylko myslalem ze sie rozlaczylem) ^^
I potem glosnie Kur** Mac do sluchawki
|
|
Powrót do góry |
|
|
klaudusia
Przewodniczacy
Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 22:42, 23 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
haha to ja dzisiaj w kościele sie na cały głos śmiałam z dzieci a kapłani sie na mnie gapili jak na debila xD heh to był niepowstrzymany śmiech xD dobrze żr to nie w naszej parafii
|
|
Powrót do góry |
|
|
Repcak1
Administrator
Dołączył: 17 Lis 2008
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 16:25, 24 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Hah ... ;p
|
|
Powrót do góry |
|
|
klaudusia
Przewodniczacy
Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 17:18, 24 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
najśmieszniejsze jest to że przydało by sie zmienić temat xD
|
|
Powrót do góry |
|
|
Repcak1
Administrator
Dołączył: 17 Lis 2008
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 18:13, 24 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
racja koniec offtopu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adi
Tak...
Dołączył: 27 Lis 2008
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Katowice
|
Wysłany: Czw 17:12, 27 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Siedzi facet w fotelu i ogląda na Euro 2008 mecz Polska - Austria.
5. minuta meczu - Smolarek strzałem w długi róg pokonuje austriackiego
bramkarza. 12 minut później Murawski główką na 2:0. W 28. minucie po golu
Krzynówka z rzutu wolnego jest już 3:0!
Nagle ktoś go szarpie za koszulkę i słyszy głos:
- Kupiłeś marchewkę? Marchewkę się pytam czy kupiłeś!!!
Policjant zatrzymuje czarne BMW. Ze środka wysiada 'karczek': szeroki w barach, łysy, obwieszony złotem.
- Iiimię? - pyta policjant.
- Rysiek - odpowiada chłopak.
- Naazwisko? - pyta ponownie policjant.
- Grzesiak.
- Aaadresik?
- No oczywiście oryginalny - Adidasa.
przeczytajcie i ocencie sami
|
|
Powrót do góry |
|
|
zuza95
Dołączył: 17 Lis 2008
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 18:33, 27 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Niee no, ten drugi to po prostu bomba atomowa xDD Super
|
|
Powrót do góry |
|
|
Repcak1
Administrator
Dołączył: 17 Lis 2008
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 21:43, 27 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Przychodzi Jaś do taty i pyta:
- Tato, jaka jest różnica między wyrazami potencjalnie a realnie?
- Jasiu, zrób tak: idź do mamy i zapytaj ją czy przespałaby się z Johnem Travoltą za milion dolarów. Potem idź do brata i zapytaj go czy przespałby się z Orlandem Bloom za milion dolarów, a potem idź do siostry i zapytaj czy przespałaby się z Paulem Walkerem za milion dolarów.
Jasio poszedł i pyta mamę czy by się przespała z Johnem Travoltą? A ona na to:
- Oczywiście!
Potem Jasio idzie do brata i pyta czy przespałby się z Orlandem Bloom? A on:
- Kto by się nie przespał za milion dolców?
No to Jasio idzie do siostry i pyta ją czy by się przespała za milion dolarów z Paulem Walkerem? A ona na to:
- Naturalnie!
No to Jasio idzie z powrotem do ojca i mówi:
- To ja już rozumiem! Potencjalnie mamy w domu trzy miliony dolarów, a realnie dwie dziwki i jednego pedała...
Jest spotkanie do pierwszej komunii św. Ksiądz rozdaje poświęcone różańce. Jasio w końcu dostaje swój i zaczyna się nim bawić. Ksiądz do Jasia:
- Jasiu nie wolno bawić się różańcem.
- Dlaczego?-pyta Jasio.
- Bo w każdym tym koraliku jest aniołek.
- No to aniołki! Karuzela.
Nauczycielka pyta dzieci:
- Jakie warzywo sprawia, że oczy łzawią?
- Rzepa, proszę pani - wyrywa się z odpowiedzią Jaś.
- Nie Jasiu, zapewne miałeś na myśli cebulę.
- Nie, proszę pani! Pani nigdy nie oberwała rzepą po jajach.
Jasiu siedzi na lekcji i pani się go pyta:
- Jasiu gdzie położyć papugę?
- Wypierdolić ją na szafę
- Jasiu jeżeli jeszcze raz tak powiesz to idziemy do dyrektora
- To gdzie położyć papugę?
- Wypierdolić ją na szafę
- Jasiu idziemy do dyrektora
Później..
Dyrektor się pyta:
- Jasiu co zrobiłeś?
- No bo pani nauczycielka spytała gdzie położyć papugę, a ja powiedziałem, żeby wypierdolić ją na szafę
A dyrektor:
- A po chuj tak wysoko?
Jasiu kłóci się z Małgosią:
- Wiesz co, Jasiu? Jakbyś był moim mężem to wsypałabym ci truciznę do herbaty!
- Jakbym był twoim mężem, to bym ją wypił!
- Jasiu czy to prawda, że Twój dziadek stracił język podczas wojny?
- Prawda.
- A jak to się stało?
- Nie wiem, dziadek nigdy nam o tym nie mówił.
Szef dużego przedsiębiorstwa próbuje złapać swojego pracownika w związku z pilnym problemem. Ponieważ pracownika ciągle nie ma w pracy wybiera jego numer domowy. Telefon odbiera Jasiu i szeptem mówi: -
Słucham?
- Czy tata jest w domu? - zapytał szef
- Tak - wyszeptało dziecko
- Mogę z nim porozmawiać?
- Nie - ze zdziwieniem szef usłyszał wyszeptana odpowiedz
- A mama jest w domu?
- Tak - znów wyszeptało dziecko
- Mogę z nią porozmawiać?
- Nie - w odpowiedzi usłyszał szept
- A może jest jeszcze ktoś dorosły w domu?
- Tak, policjant - znowu szeptem
- No to czy mogę porozmawiać z policjantem?
- Nie, jest zajęty - dalej szept
- Czym zajęty?!
- Rozmawia z mama i tata i strażakiem - szept
Szef zaczął się powoli niepokoić, a w tle coraz głośniej narastał szum.
- Co to za hałas?
- Helikopter - ciągle szept
- A co on tam robi? - coraz bardziej zaniepokojony szef
- Grupa poszukiwawcza właśnie wylądowała - dalej szept
- A czego oni będą szukać?! - już poważnie zaniepokojony, żeby nie powiedzieć przerażony szef.
A w słuchawce, dziecięcy głosik szeptem mówi tylko jedno słówko:
- Mnie
Lekcja w szkole muzycznej.
Nauczycielka mówi:
- Dziś będziemy omawiać utwory Beethovena.
Żeby było ciekawiej, jedno z was namaluje na tablicy obrazek, a reszta będzie zgadywać co to za utwór.
Do tablicy podchodzi Marysia i rysuje wielki księżyc. Dzieci krzyczą:
- Wiemy, wiemy! To "Sonata księżycowa".
- Brawo - mówi nauczycielka.
Następnie do tablicy podchodzi Zosia. Rysuje wielki pastorał.
Dzieci krzyczą:
- Wiemy, wiemy! To "Symfonia pastoralna"
- Świetnie - mówi nauczycielka.
Następnie do tablicy podchodzi Jasiu i maluje wielkiego penisa. W klasie zapanowała cisza. Nauczycielka spoglądając na tablice pyta się Jasia:
- Co to ma znaczyć? Przecież to nie jest związane z utworami Beethovena.
Na to Jasio,z pretensją w głosie:
- Nie zgadliście! "Dla Elizy"!
Macie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dodik
KŁÓŁIK
Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 22:10, 11 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Nauczycielka pyta dzieci :
- Jakie znacie kolory jaj?
Zosia:
- Ja widziałam białe.
Zgłasza się Jasiu:
- A ja widziałem brązowe.
Nauczycielka:
- Gdzie takie jaja widziałeś?
Jasiu:
- Na plaży u murzyna.
Nauczycielka:
- Jasiu!! Dwója!!
Jasiu:
- Wiem były dwa.
Nauczycielka:
-Jasiu!! Pała!!
Jasiu:
- Pała też była.
Do pewnej rodziny przyjechali goście. Wszyscy siedzą przy stole, a tu wchodzi synek gospodarzy i na cały głos mówi:
- Mamo, a mi się chce sikać!
- To idź się wysikaj, ale na drugi raz mów, że ci się chce gwizdać.
Przychodzi później:
- Mamo, mi się chce gwizdać!
- To idź sobie pogwizdać.
W nocy synek śpi z dziadkiem, który o niczym nie wie. Dziecko budzi się w środku nocy i mówi:
- Dziadku, mi się chce gwizdać!
- Nie wolno teraz gwizdać, bo jest noc.
- Ale mi się naprawdę chce gwizdać!
- Nie wolno, bo wszystkich pobudzisz.
- Ale ja już nie mogę!
- To zagwiżdż mi tak po cichutku i do ucha.
Jasiu jest strażakiem. I jedzie gasić blok. Mówi:
- Wy wejdźcie na górę i rzucajcie mi ludzi, ja będę ich łapał.
- Dobra
Rzucają mu 1 złapał i położył, 2 to samo. W końcu rzucają murzyna. Jasiu go nie złapał i krzyczy:
- spalonych nie rzucajcie!!!!!!
Jasiu w szkole usłyszał słowo ku**a. Mamo co to znaczy ku**a? - kluska. Na drugi dzień Jasiu usłyszał spie****j . Mamo co to znaczy spie****j ? -przepraszam .Potem jedzą obiad Jasiu : ku**a ci upadła! Przeproś! - Spie****j..........
Cenzura ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
zuza95
Dołączył: 17 Lis 2008
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 21:56, 12 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Pani w szkole mówi:
- Dzieci, zapytajcie się rodziców skąd się biorą dzieci i jutro nam opowiecie.
Jasiu wraca do domu i pyta się taty:
- Tato, skąd się biorą dzieci?
- Struga się z kartofla.
Jasiu chce być dobrym uczniem więc pakuje kartofla do plecaka. Nastepnego dnia pani pyta się:
- No więc, skąd się biorą dzieci, Małgosiu?
- Bocian przynosi!
- A czego ty się dowiedziałeś, Piotrusiu?
- Wyciąga się z kwiatka!
- A ty Jasiu? Skąd się biorą dzieci?
- A mogę pani pokazać?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|